Konkurs pochłonął mnie całkowicie, ale już nadrabiam braki i zgodnie z życzeniem czytelniczki Klaudii przedstawiam polecane przeze mnie peelingi do twarzy.
Pierwszy, pewnie większości najlepiej znany, to drobnoziarnisty peeling morelowy. W mojej kosmetyczce pojawiły się takie dwa- St. Ives i Soraya. Bardzo delikatne o przyjemnym i świeżym zapachu. Skierowane są do skóry tłustej i mieszanej, ale w przeciwieństwie do większości produktów z tej dziedziny, nie wysuszają i nie wywołują nienaturalnego napięcia skóry. Ze względy na wielkość i strukturę złuszczających drobinek produkt można stosować kilka razy w tygodniu. Nie umiem stwierdzić, który jest lepszy. Moim zdaniem są dość porównywalne, podobnie w jakości jak i w cenie. Nie mam do nich żadnych zarzutów. Za 150 ml produktu zapłacimy ok. 13-15 zł.
Od niedawna testuję też peeling gruboziarnisty- minerały morskie z drobinkami orzecha firmy Dax Cosmetics. W porównaniu do dwóch pierwszych, ten różni się znacząco strukturą. Przede wszystkim drobinek jest nieco mniej, ale są większe i bardziej wyczuwalne. Polecałabym używanie go nie częściej niż raz w tygodniu, ponieważ efekt jaki daje jest bardzo widoczny. Skóra jest dokładnie oczyszczona, gładka i przyjemna w dotyku. Ma dość neutralny zapach, który w ogóle nie pozostaje na skórze. Cena jest dość przeciętna- 14 zł za 60ml, ale warto dodać, że jest wydajny i wystarczy na długo.
Osobom z problemami skóry, takimi jak trądzik czy zmiany potrądzikowe radze stosowanie peelingów wieczorem. Szorowanie twarzy może ją podrażnić, co w konsekwencji daje nieładny, aczkolwiek krótkotrwały efekt zaczerwienionej twarzy. W niektórych przypadkach nie jest wskazany nawet delikatny peeling morelowy. Wtedy lepiej skonsultować się z dermatologiem lub kosmetyczką.
Coraz częściej w drogeriach można kupić „miniatury”, czyli saszetki z tym samym produktem, który występuje w dużych pojemnościach. Osoby, które nie wybrały jeszcze najlepszego peelingu dla siebie zachęcam do skorzystania z tej możliwości..i czekam na Wasze opinie.
soraya nie probowałam, perfecty używam i polecam a St.Ives używałam i faktycznie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńja od bardzo dawna juz uzywalam st. ivesa, ale ostatnio zniknal ze sklepow i nie moge go nigdzie znalezc :( dlatego kupilam Soraye... na szczescie sklad maja praktycznie identyczny wiec nie musialam szukac nowego peelingu :)
OdpowiedzUsuń