Zima nie była w tym roku łaskawa dla moich dłoni i paznokci. Pomimo grubych i ciepłych rękawiczek często miałam zmrożone paluszki. Efekt- sucha skóra i łamliwe paznokcie. Moje "ogryzki" chowałam skrzętnie przed ludźmi, dzisiaj zaś podjęłam reanimację z Eveline- SOS dla kruchych i łamliwych paznokci. Według instrukcji na opakowaniu muszę nakładać przez trzy kolejne dni po jednej warstwie odżywki, a następnie zmyć i tak w kółko. Więc czekamy.... :)
Przepraszam za słabą jakość zdjęcia,ale jedną ręką się przeprowadzam, a drugą piszę posty :D
ja miałam ta odzywkę i jeszcze dwie inne, z tej samej filmy. Uważam, że to jest produkt godny polecenia, bo z moje cienkie i zawsze kruche paznokcie są teraz długie, ładne i twarde. Myślę, że nie pożałujesz.
OdpowiedzUsuń:)