czwartek, 15 marca 2012

Zapach wiosny- Boss Orange

Opisywanie zapachów jest jak stąpanie po cienkim lodzie- ile nosów tyle opinii. Jedni wolą świeże, lekkie zapachy jak Dolce Gabanna Light blue, ale ja jestem fanką tych słodszych. W zimę pozwalam sobie na totalną słodycz Escady, dla wielu osób zbyt intensywną. Wiosną wyciągam zapasy z zeszłego roku, czyli cudowne Boss Orange.
Dla formalności :
Nuty głowy: jabłka
Nuty serca: białe kwiaty, kwiat pomarańczy
Nuty bazy: sandałowiec, drzewo oliwne, wanilia.
Prócz zapachu, ślicznej butelki uwielbiam także twarz zapachu i marki Boss Orange-pogodną Sienne Miller, w lekkim „tiszercie”, na słonecznym tle i z widocznym tatuażem w kształcie jaskółki (me gusta!). Podobnie jak kolekcje Boss Orange, tak i zapach jest w stylu casual. W ciepły dzień delikatnie odświeży skórę, na pewno nie przytłoczy. Hitem jest też dla mnie balsam, który prócz trwałego zapachu bardzo dobrze nawilża skórę. Do kompletu jest także żel pod prysznic, równie świetny.


Jak już wspomniałam, o gustach się nie dyskutuje, ale wszystkie osoby, które jeszcze nie zetknęły się z żadnym z dwóch zapachów Boss Orange dla kobiet zachęcam do spróbowania.




+ : bardzo trwały zapach perfum, balsamu i żelu pod przysznic, ładne i praktyczne opakowania.

-: cena balsamu i żelu pod prysznic - 129,00 i 119,00 za 200ml (cena Douglas)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz